Bliżej i dalej. Na przemian.
Rachunki, obowiązki, dzieci.
Piękne życie nasze.
Mało czasu pomiędzy.
Ktoś o coś ma pretensje.
Ktoś mocno przytuli .
Na przemian.
Ktoś nie zadzwoni cały dzień.
Ktoś zaskoczy miłym zaproszeniem.
Ktoś powie kilka słów za dużo.
Ktoś przyniesie słoneczniki do wazonu.
Ktoś zapomni o imieninach.
Ktoś ulubiony obiad przygotuje.
Ktoś zaśnie podczas oglądania filmu. A przecież dziesiąta dopiero.
Ktoś odburknie coś pod nosem.
Ktoś powie bo ty nigdy, bo ty zawsze.
Ktoś przeprasza.
Ktoś przykryje ciepłym kocem.
Ktoś drzwiami trzaśnie, aż się szyby w oknach zatrzęsą...
Na przemian. Ktoś.
Bliżej rano, dalej wieczorem.
W codziennym pośpiechu. W codziennym zapracowaniu.
W zdrowiu i chorobie.
W szczęściu i nieszczęściu.
W miłości.
I póki śmierć nas nie rozłączy.
Bliżej i dalej. Na przemian. Nam do siebie.
Bliżej i dalej chociaż cały czas blisko.
I bliżej i dalej pamiętając po drodze,
gdy się mijamy w przedpokoju,
że tego wszystkiego nie byłoby,
gdyby nie My.
Że dalszego ciągu nie byłoby.
Gdyby nie My.
Rachunków, obowiązków, dzieci.
Pięknego życia naszego.
Gdyby nie My.
A na zdjęciach urodziny Adriany:
papierowe słomki i pudełka z motylkami kupiłam tutaj
a naklejki i broszki zamówiłam tutaj
I jeszcze ogłoszenie drobne :)
Mój dom można śledzić teraz na instagramie. Zapraszam Was gorąco tutaj.
Julitko, pięknie napisane i takie prawdziwe, dające do myślenia i wywołujące uśmiech na twarzy - super!
OdpowiedzUsuńUrodzinki Adrianki coś niesamowitego/niemożliwego?, wszystko takie perfekcyjne, piękne jak z obrazka, filmu, książki, jak z bajki....
Oj cudowną jesteś kobietą, mamą, człowiekiem... tylko kompleksów można się nabawić czytając tyle blogów tak wspaniałych, mądrych kobiet (Twój, Iwonki, Julii)
p.s. wielki SZACUN zorganizować takie urodzinki i jeszcze znaleźć czas na regularne bieganie, chylę czoła!
Sylwia
Kosztowało mnie to masę pracy... w tym roku pierwszy raz zrobiłyśmy wszystkie dekoracje własnoręcznie. Ja z córkami starszymi, gdy maluchy już spały, do późnej nocy i tak siedziałyśmy i te pompony wycinałyśmy jak ten świstak ;);) ale ja uwielbiam taki wysiłek... i uwielbiam planować urodziny ze szczególikami !!!
UsuńA z tym bieganiem to tak jak dzisiaj w tym cytacie na zabieganej... jeśli bardzo chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz wymówkę. I to jest moje motto. Jedno z wielu :)
UsuńJak pięknie i klimatycznie zdjęcia....wszystko przygotowane ze smakiem ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dziękuję bardzo Iwona :)
UsuńPięknie to wszystko przygotowałas. Nigdy nie byłam na takich urodzinach. Te imprezy które ja znam to mnóstwo tłustego jedzenia i wódka. Takie polskie realia z lat 80. 90. Teraz widzę że można inaczej, lepiej. Drugie urodziny mojej córki też będą wyglądać pięknie. Na pierwszych był tylko tort i kawa ;) a tekst jak zwykle refleksyjny, prawdziwy i niebanalny. Pozdrawiam z Polski. Magdaluska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa:)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńOwszem pięknie, ale jedzonko wygląda na niezdrowe i bardzo tuczące.
I żeby nie było-bardzo lubię tu zaglądać :-)
Pozdrawiam
:)
UsuńJa również pozdrawiam i dziękuję, że zaglądasz:)
jesteś niesamowita:) tak cudne przyjęcie urodzinowe może zrobić tylko cudowna Mama:)Najpiękniejsze życzenia dla Adriany przesyłam i gratuluje takiej Mamy. A co do słów w poście i odczuć to już nic nie napiszę, bo nie potrafię..."gdyby nie My" - mówi wszystko, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magda bardzo, bardzo !! Ogromnie mi miło !
UsuńTak cudnie wyrosła i podobna jest do Niego. Dzięki dzieciom na pewno bliżej Wam do siebie, nawet gdy wydaje się całkiem daleko...
OdpowiedzUsuńTen czas leci co? sama nie mogę w to uwierzyć, że Ada ma już dwa latka ! Już taka panienka z niej, spineczki dobiera staranie i przebiera się co najmniej raz dziennie:)
UsuńGdyby nie my... dokładnie. Piękna dekoracja i organizacja urodzinek, najlepsze życzenia dla Jubilatki. Buziaki.
OdpowiedzUsuńokiem-ani.blogspot.co.uk
Pięknie napisane... prosto i prawdziwie... zwykłymi słowami opisałaś zwykłe-niezwykłe życie... góry i doliny... i chyba o to chodzi, żeby po burzy byc pewnym że wyjdzie słońce, że po nizu przyjdzie wyż...
OdpowiedzUsuńimpreza urodzinowa cudowna - delikatnie, dziewczęco - jestem pod wrażeniem
dla małej Julilatki wszystkiego najlepszego, niech jej usmiech nie schodzi z buzi i wyrosnie na dobrego człowieka:-)
Dziękuję bardzo i za słowa dla mnie i za życzenia dla malutkiej :)
UsuńPięknie, prawdziwie, szczerze... Widać, Córeczka miała cudne przyjęcie, ale najważniejsze, że ma takie "zaplecze" w domu, pełne miłości i zrozumienia...
OdpowiedzUsuńPozdraiwam!
i wszystko byłoby inaczej :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Adrianki - czy ja już, aby nie życzyłam (zdublowane to masa szczęścia!)
Życzeń od Dobrych Wróżek nigdy nie za mało Marysiu... ;)
UsuńSto lat dla Adrianki!
OdpowiedzUsuńSuper słoiczki na napoje.
Przychodzi mi na myśl "Co by było gdyby ciebie nie było ..."
Dziś już sobie nie umiem wyobrazić co by było gdyby ...
Pozdrówka!
I ja nie :) Dziękuję :) Słoiczki przykryte papierkami do babeczek są :)
UsuńPiekne,madre slowa a co do urodzin...mysle,ze nawet te urocze zdjecia nie oddaja w pelni cudownej aury przyjecia.Byc na nim i widziec przeszczesliwa Adrianke - bezcenne. Dzieki Julitka,przepieknie to wszystko zorganizowalas i wykonalas,wciaz jestem pod wrazeniem.mama
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ja też mam ciągle przed oczami jak ona się śmieje cudownie gdy jej śpiewaliśmy....
UsuńBuziaki dla Adrianny:-) Ale miałaś boskie dekoracje, ja już się szykuje i planuje na urodziny Tosi, Twój post na pewno też będzie dla mnie inspiracją! Piękne to napisałaś..Dobrze że jesteście Wy i macie takie wspaniałe dzieci! Buziaki!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Asiu :)
UsuńKochana tak pięknie to napisałaś ... gdyby nie MY ...
OdpowiedzUsuńOprawa urodzin - marzenie :) Te słoiczki z lemoniadą ... śliczne :)
cudnych dni dla WAS :**
Dziękuję bardzo:) Bardzo mi się spodobał pomysł papierków od babeczek na słoikach;)
UsuńI to jest właśnie cudne uświadomić sobie czasem własne szczęście w codziennym zagonieniu:-)
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś Julitko!! Buziaki dla Adrianki, śliczne miała przyjęcie.
Pozdrawiam
Dziękuję Ci bardzo Kasiu:)
UsuńKasiu Bardzo dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńPrzyjęcia organizować uwielbiam! A w tym roku pierwszy raz robiłyśmy dekoracje same, ja z córkami ! bałam się, że nie podołam ale udało się :)
Radość córeczki w oczach- bezcenna...
Przepiękne te zdjęcia!!! no i słowa mądre... nie byłoby tych rachunków, tego bliżej i dalej gdyby nie MY. Wszystko byłoby inne. Nie takie. I muszę o tym pamiętać.
OdpowiedzUsuńCudowny tekst...
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak piszesz.
Dziękuję :) Bardzo mi miło, bardzo :)
UsuńPieknie napisane i pieknie zorganizowane urodzinki. No bo takie to nasze zycie. Raz blizej, raz dalej, ale zawsze razem :)
OdpowiedzUsuńI oby tak dalej :) dziękuję bardzo:)
UsuńJestem pod wrażeniem z jakim podejściem, zapałem przygotowałaś urodziny i jak to wszystko pięknie wyszło .....
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńPiękne zdjęcia i to co na nich.. Szukam inspiracji urodzinowych dla mojej córeczki z okazji Pierwszych urodzin, a to co tu zobaczyłam bardzo mi się spodobało:)
OdpowiedzUsuńTen link, który podałam do sklepu ..tam też znajdziesz stronę tej dziewczyny! Ona jest kopalnią inspiracji urodzinowych dla dzieci !!!
UsuńDziękuję :)
wszystkiego najlepszego dla córci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńchce się powiedzieć : i amen
OdpowiedzUsuńhaha też miałam taka pokusę ;)
UsuńJuuuuulitka cudnie no cudnie Ci wyszło aaaa Kocham bardzo Kocham:* ja wariatka na punkcie pięknych przyjęć:*
OdpowiedzUsuńSto lat ,uśmiechu,i samych radości dla Adki:*
Dziękuję bardzo !!! Serio Ci się podoba??? Fajnie :)
UsuńPrawda, że w natłoku codziennych spraw i obowiązków zapominamy często o nas? O tym, że to wszystko od nas i dzięki nam sie zaczęło? I zapominamy pielęgnować się wzajemnie. Dlatego bywają kryzysy - mniejsze, większe. Dobrze, gdy w porę sobie przypominamy, że jesteśmy dla siebie. Ja zawsze powtarzam sobie, że na starość, gdy dzieci pójdą w swoją drogę, swoje rodziny zakładać, to przy mnie zostanie tylko mąż. Na całą noc i cały dzień, aż do tego ostatecznego. To on przy mnie zostanie dla tych rozmów wieczornych i porannych kaw już bez pośpiechu. Do wylania łez w ramię i wysłuchania jak bardzo tęsknię za tą moją Agaciną. I dlatego próbuję pielęgnować jak najlepiej tę więź, by on wtedy chciał ze mną zostać...
OdpowiedzUsuńBardzo prawda !! Staramy się dla wszystkich innych a dla najbliższej osoby już nie starcza nam na to chęci, czasu itd...
UsuńJakoś tak robi się bezpiecznie i zapominamy, że trzeba pamiętać... tak to niedużo pamiętać...a jednak nie jest to takie proste w natłoku obowiązków, przy płaczących dzieciach...
Dziękuję mamo Agacinki za piękny komentarz:)
:) :) :)
UsuńCzy Ty wiesz ile ja razy myślałam nad tym jak Ty masz na imię??? haha i już wiem w końcu :)
UsuńJulita Gosia (czyli mama Agaciny haha) to ta dziewczyna z kokiem ze zdjęcia w Żurawinie :))) co obok Julki siedziała :)) bo kiedyś pytałaś i teraz mi się przypomniało ;)))
UsuńJak zawsze piękno i prawda Twoich słów mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńAle urodzinki! Jakie piękne dekoracje! i solenizantka z piękną broszką we włoskach:)
Ściskam Was wszystkich z mysiego domku:)
Dziękuję bardzo kochana Ewelinko !!!!
UsuńJa Was też ściskam mocno :)
Julitko, pięknie napisałaś:)...serce rośnie....wszyscy, którzy mają dzieci, a do tego jeszcze gdy oboje Rodzice pracują, wiedzą, że mijanie się jest naturalne...często ze względów logistycznych:)....ale w tym "My" wszystko się zamyka....i świadomość tego "My" pomaga wiele przetrwać....:)
OdpowiedzUsuńPrzygotowane przez Ciebie przyjęcie robi ogromne wrażenie!!!!!!!!!:)
Pięknie było:)
Pozdrawiam serdecznie i życzenia dla Jubilatki zostawiam!:)
Buziaki Kochana!:*
Dziękuję bardzo!!! Cieszę się, że Ci się podoba !!
UsuńDużo serca włożyłam w to przyjęcie i mam nadzieję, że to widać :)
Julitko najdroższa ach jakże cudnie to wszystko przygotowałaś, napatrzeć się nie mogę:) A tą białą kulę sama zrobiłaś? Ja robiłam pompony ze starych koszulek, ale tak piękne jak ta kula mi nie wyszły:))
OdpowiedzUsuńJa w tym roku też się postarałam i dekoracje sama przygotowałam, jutro mamy urodzinowe party Iwa, zobaczymy co z tego ostatecznie wyjdzie:))
Wszystkiego najpiękniejszego dla Adki i buziaki:** Ściskam Cię z całych sił!!!!
Dzięki Adriannka!!!! Wyślesz mi jakieś zdjęcia??? Bo nie wiem czy na blogu coś pokażesz !!! Proszę, bo ciekawość mnie zje tutaj ;);) Ucałuj urodzinowo Iwa ode mnie koniecznie!!!
UsuńSama zrobiłam te kule.. bardzo łatwo się robi !!!! Zawsze będę robić już je, bo ładnie wyglądają !!! Bardzo jestem twoich pomponów ciekawa!!! I czy robi się tak samo jak te papierowe !!
Wyjątkowy ten wpis. Wszystkie wyjątkowe, ale te
OdpowiedzUsuńn jeszcze bardziej. Naj-wyjątkowszy :) Skłania do przemyśleń. Kocham uczyć się od Ciebie cieszenia się życiem i tym, co mam. Bo przecież nawet nie mając nic, mamy tak wiele. Dzieci, mężów-nie-najgorszych-drani, zdrowie, dach nad głową. Kilku przyjaciół. To tak wiele!!!
To najwięcej.
UsuńDziękuję Ci bardzo, bardzo za te słowa :)
Piękne przyjęcie! Sto lat dla Adrianki!
OdpowiedzUsuńCała prawda o miłości;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego:)
Cała prawda o miłości;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego:)
Julitko jak Ty to pięknie napisałaś! Mogę to czytać w kółko. Widzę teraz jak ja mam mało czasu, i to wszystko też tak, tylko dzieci mniej, haha, na razie. A Ty napisałaś to tak że ja nigdy bym tego tak nie ujęła. W krótkich słowach tyle piękna ujęłaś! jeju! I czytałam tego posta jak tylko się pokazał ale z komórki i go nie komentowałam bo z komórki pisać nie lubię. Wróciłam z "zapracowanego urlopu" i nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się urodzinami Adrianki!
Cieszę się że wróciłam! Ściskam!
Dziękuję bardzo !!!Iza jak ja myślę często o Tobie... wczoraj widziałam na zdjęciach jak pięknie promieniejesz :)
Usuń