Ten czas przed.
Przygotowania. Wyczekiwanie. Podekscytowanie dzieci. Listy z potrawami do zrobienia. Sasiedzi do obdarowania ciastkami. Groszek juz kupiony na salatke, lazanki czekaja. Ogromny worek suszonych grzybow, od mamy meza, z Polski, pachnie oblednie. Generalne porzadki w kazdej szufladzie. Okna juz czyste. Dom rozswietlony swiatelkami. Prezenty, co prawda, jeszcze w glowie, ale juz sa dla kazdego. Kartki swiateczne juz prawie skonczone. Choinke bedziemy miec w niedziele. A stroiki zrobimy w poniedzialek.
Lubie planowanie.
I planuje. Zapisuje, sporzadzam listy rzeczy od kupienia, zrobienia, wyslania, dodania, przygotowania. Szukam inspiracji...(U was tez;))
Planuje ze szczegolami. Perfekcyjnie. Ale i z dystansem i spokojem. Nie jest dla mnie istotne, jesli czegos zrobic nie zdarze. Bawie sie tym. Muzyka, zapachy, kolory, ubrania dla dzieci.
Mam wrazenie, ze uczestnicze w czyms wielkim. Z okazji kazdych swiat, urodzin, sukcesow, spotkan, wyjazdow, ja poza dekoracjami dbam o cos jeszcze.
O rytualy, powtarzalnosc.
O TRADYCJE.
Tradycje duze i nasze male, rodzinne. Tak samo wazne.
Tworze je.
Z kazdym planowaniem, z kazdym zapachem pieczonego ciasta, z kazdym nadmuchanym balonem, z kazda zapalona swieczka, z kazda gra planszowa w drugi dzien swiat.
Tradycje i wspomnienia. Prezent dla moich dzieci.
Moze one, kiedys, tak beda rozmawialy:
A pamietasz, ze mama zawsze kladla oplatek na tej samej serwetce?
A przed wigilia spacer. Szukalismy pierwszej gwiazdki na niebie, chociaz tak naprawde to mielismy nadzieje zobaczyc mikolaja.
Nigdy nie moglismy dojesc pierogow, gdy te prezenty pod choinka juz lezaly.
I koledy, zawsze te same. Czekaj, czekaj jak sie nazywal ten singer? Tak, Krzysztof Krawczyk:)
A jak my zaczynalysmy spiewac, to mama od razu lzy w oczach. Bo kiedys, to jej babcia spiewala a teraz my. Mama zawsze sie wzruszala no nie? Kiedys mi powiedziala, ze jej dni skladaja sie z wielu wzruszen. Jak zauwazala kazde przytulenie moje do Wiktora, kazdy cieply gest, kazde kocham...Jak z zachwytem nam potem o tym opowiadala...
Nie masz racji!!! Rybe w pomidorach zawsze tata robil. Mama nigdy ryb nie smazyla!!! Dobrze, juz dobrze.
Tradycje i wspomnienia. Prezent dla moich dzieci. Ale cos jeszcze.
Niezmiennie i od zawsze. Bycie razem.
I tego wam zycze w te swieta.
Pokaze wam ksiazeczke o byciu razem, ktora czytamy ostatnio codziennie. Zazwyczaj czytam dzieciom po polsku, ale te ksiazke musialam kupic!!! Oczywiscie sie wzruszam za kazdym razem na koncu;);)
Tutaj na moim kocu, ktory, powiem nieskromnie, ale uwielbiam. Uszylam takie jeszcze trzy. Mam nadzieje, ze obdarowanym podobaja sie tak samo jak mi:):)
I jeszcze na koniec wyniki losowania mojego cookies giveaway:)
Powiem wam, ze latwo nie bylo:):):) Najpierw rece losujace wyciagnely cala garsc losow, potem rozsypaly wszystkie losy, potem przyszla starsza siostra i ostatecznie wyciagnela jeden.
Koc i ksiazka poleci do:
A dodatkowo mala nagrode niespodzinke dostanie Edziab za piekne przyslowie tybetanskie
„Nigdy nie wiesz co przyjdzie pierwsze: kolejny dzień czy następne życie.”
Gratuluje wam dziewczyny! Poprosze o adresy.
A wszystkim bardzo dziekuje ze udzial. I juz dzisiaj zapraszam na nowa zabawe, ktora juz wkrotce.
Cudownych mikolajek wam wszystkim i milego weekendu:)
J.
cudownie ogląda się takie zdjęcia :) pełne miłości i spokoju :)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo:)
UsuńGratulacje dla Wygranych!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wspólne czytanie, tak tworzy sie niesamowita więź i wrażliwość, i jest chwila na przytulaski :-)
Uściski i miłych mikołajek!
Dziekuje Iwonko za udzial w zabawie! Ja tez uwielbiam czytanie! I sama i z dziecmi:)
UsuńMasz cudowną umiejętność przekazywania atmosfery w słowach i obrazach.
OdpowiedzUsuńUdanych przygotowań do świąt i pełnych radości Mikołajek
Lucy
Dziekuje za Twoje slowa!!! Daly mi do myslenia na caly dzien!!!:)
UsuńDzieki za udzial w zabawie:)
Zabawa zabawą (to dzięki niej trafiłam do Ciebie), a możliwość pobywania u Ciebie od czasu do czasu to drugie
UsuńPozdrawiam ciepło, z nogami na grzejniku
Nie dziwię się wzruszeniom Twojej mamy... tez mam oczy umieszczone w mokrych miejscach i juz na sam widok tych małych stópek... ech... U mnie też jeszcze nie dawno, te stópki maleńkie, kochane, całuśne, czas przeleciał nie wiem kiedy i teraz rozmiar 39, wiekszy od mojego... Tobie Kochana świątecznie i mikołajowo życzę, żeby żadna magiczna chwilka Ci nie umknęła, żeby wszystkie te cudne obrazki, słowa i gesty zostały na zawsze w głowie i w sercu!
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci Aniu przeogromnie:)
UsuńZnów nie wytrzmalam do wieczora i ukradkiem podczytuje w pracy... Najpierw z uśmiechem bo mistrz planowania to ja, ale i lekkim zażenowaniem bo przygotowania w lesie jeszcze, ale chociaż plan w głowie jest... Później ze wzruszeniem, bo tradycja rodzinna to dla mnie rzecz święta i fazę do tego żeby moja córeczka te wszystkie rytuały pamiętała... Moje dzieciństwo nie do końca bylo wesołe, jestem typowym DDA więc mam sporo do nadrobienia
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci za udzial w zabawie I za wszystkie Twoje cytaty:) I zapraszam Cie na kolejna zabawe juz niedlugo:)
UsuńZa wcześnie się wysłało... Ijeszcze na koniec podziękowanie moje ogromne za wyróżnienie i to za słowa które dlamnie tak dużo znaczą... Adres podesle wieczorem
OdpowiedzUsuńDziekuje za adres i mile slowa! Mam nadzieje, ze sie ucieszysz z niespodzianki:) I ze szybko dojdzie mam nadzieje!!!
UsuńJa już czuję ten klimat u Was! Te buźki uśmiechnięte, nóżki dreptające i rączki wszędzie dookoła a każda chce coś pomóc!!
OdpowiedzUsuńJestem duszą typowo twardo stąpającą po ziemi, zawsze planuje, wszystko, dokładnie, po najmniejszy szczegół. Nie tylko Święta, wszystko. Nie lubię nieznanego dlatego wolę mieć wszystko do przodu poukładane. Ale łatwo się aklimatyzuję więc jakieś zmiany planów przychodzą mi lekką ręką. Ech! Ale Święta to taki magiczny czas właśnie. Pięknie napisałaś bo w tym czasie i łatwo się wzruszyć i równie łatwo uśmiać! I te tradycje...
Czekam na własny dom... teraz każdej tradycji po trochę:)) Łączymy dwa a nawet trzy światy. I w Święta właśnie widać najwięcej różnic... Ale to też ma swój urok:)
Piękne zdjęcia! Takie ciepłe...
I gratuluję wygranym:)) Zabawa była fajna bo wszystkie cytaty są piękne, teraz pod Twoim postem jest ich skarbnica.
No wlasnie!!! Ja lubie cytaty bardzo, kolekcjonuje je ale przy okazji moge was poznac blizej i to dla mnie najwazniejsze:) Iza, juz dzisiaj zapraszam Ciebie na nastepna zabawe:) I dziekuje za udzial w tej i ze zawsze zagladasz Ci dziekuje i za kazde slowa od Ciebie, ktore chlone:)
UsuńCudowne takie chwile z których budujemy swoje wspomnienia, tradycje ....
OdpowiedzUsuńGratulacje dla wygranych :)
Udanego weekendu dla Was :***
I dla was rowniez:) Pewnie Twoj bedzie, jak zwykle, bardzo owocny w nowe cudownosci?;)
Usuń.... jak zawsze pracowity ;)
UsuńJak zwyle barwnie i przytulnie na zdjeciach. Gdybys miala czas, to zapraszam do zabawy: http://kozaikozak.blogspot.com/2012/12/znow-daam-sie-wciagnac.html
OdpowiedzUsuńDziekuje. Zajrze oczywiscie. Jak bede miala czas;):);)
Usuńno więc ja ,jak ta Mama rozczulająca się wiecznie, rozklejam się nad Twoim postem....
OdpowiedzUsuńi te stópki.....aż chce się tam z Wami być:)
Dziekuje kochana:) Za te slowa- miod dla mnie:)
Usuńjaki szczodry Mikołaj dla mnie w tym roku! rano nic nie znalazłam, bo zabiegani z mężem ustaliliśmy, że - niech to - zjemy sobie wieczór wcześniej ciacha razem i będzie dobrze. i było dobrze. a teraz jest jeszcze lepiej! :) bardzo, bardzo się cieszę! uśmiech od ucha do ucha mam :) Mikołaju, dziękuję pięknie!
OdpowiedzUsuńi t starsza siostra! dla niej specjalne podziękowania! szczęśliwa dla mnie ręka :))))
PS i tak bym zajrzała! i tak! nawet, gdybyś u mnie nic nie wspomniała :) idę adres słać, a potem to już od okna nie odejdę, tak będę czekać i wypatrywać :)
NO wypatruj;) Mam nadzieje ze dojdzie szybko do was i bedziecie zadowolone;) Gratuluje Ci wygranej raz jeszcze. Ucieszylam sie, jak Maja Cie wylosowala:)
Usuńjak u mnie robię Książkobranie to też cieszę się, jak Ewka wyciąga kogoś... no bardziej niż mniej znajomego! ;)
Usuńu nas z kasety puszczaliśmy "Mazowsze śpiewa kolędy" :) takie patetyczne wykonanie! i ja, zawsze ja rozdawałam prezenty (najmłodsza!). i tata nie chciał swojego rozpakować od razu i to były katusze prawdziwe! jakby mnie na kole łamali ;))) że też on nie "musiał" od razu otworzyć!
OdpowiedzUsuńi tylko na święta cola była ;) nie że w sklepach nie było, choć przez pewien czas - tak. rodzice dbali, żebyśmy nie pijali jej za dużo i jak zbliżały się święta kupowali dwie ogromne butelki i wstawiali za kanapę. tam czekały na święta. jej, jak ja czekałam :))
i moja mama to mistrzyni dekorowania stołu! w tym roku jedziemy do moich rodziców na święta i ona od miesiąca wie, jak ten stół będzie wyglądał :))
NO moj tata tez nie otwieral prezentow !!!!! A wiesz, ze ja tez tak robie teraz!! Otwieram na koncu jak juz sie napatrze jak dzieciaki wszystko otworza, nawzruszam( oczywiscie, ze tak) i dopiero otwieram spokojnie;) A z cola to u nas teraz tak jest!!!! Na codzien nie kupujemy i tylko jak sa urodziny, jakies imprezy i swieta wlasnie kupuje cole i smiejemy sie z mezem, ze dzieci beda pewnie cole w naszym domu z BN kojarzyly haha :):)
UsuńU mnie też tak będzie! no powiem szczerze - LUBIĘ colę :) ale równocześnie WIEM o niej wystarczająco, by nie trafiła do codziennego piciospisu ;) Ewa, wiadomo, jeszcze jej nie próbowała, widziała raz u mnie, wie, jak to się nazywa, choć na początku mówiłam jej, że to... czarne mleko ;)
Usuńlubię książki z przesłaniem
OdpowiedzUsuńpiękne fotografie
no i niestety kolejne fajne candy w którym miałam wziąć udział i ........ wyleciało mi z głowy :(
No to moze chociaz w nastepnym;)
UsuńJak zawsze pięknie powiedziane!
OdpowiedzUsuńDzięki za zabawę, może w następnej uda mi się wygrać taki śliczny kocyk (będzie kocyk?) :)
Buziaki kochana xxx
Dzieki Ewelinko kochana! Chyba nie bedzie to kocyk teraz, ale kto wie?;)
UsuńNo i ja w końcu dotarłam :-) Przeczytałam rano ale umówiona byłam z przyjaciółką na najpóźniej 10:14 więc sama rozumiesz ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Oldze i Edycie :-) Olgi nie znam ale Edytę miałam przyjemność poznać i bardzo cieszę się, że wygrała z tym cudownym cytatem. Cichym malutkim z wielką prawdą :-)
Książeczka jest przecudna!! I Maja jaka kochana tak czyta braciszkowi :-) A braciszek jak słucha! No ja go takiego nie widziałam na żywo :-)) Takiego zasłuchanego ;-)
Jeszcze tylko wcisnę w ten komentarz, że Twoja mama jest niesamowicie mądrą i kochaną kobietą :-) I kocham, uwielbiam o niej czytać w wersach i pomiędzy nimi :-)
Dobrej nocy kochana Ty moja :-) Buziaki :-)
:-))))) dziękuję bardzo
UsuńAAAaaaa the best zdjęcie to 5 od dołu dla mnie :-)) Emocje Victora aż kipią ;-)
OdpowiedzUsuńdziękuje ci ślicznie za piękną zabawę, i cóż pozostaje z nadzieją czekanie może kiedyś. Gratuluję zwyciężczyni i do usłyszenia, Kinga
OdpowiedzUsuńLinda sua família. Essa época é maravilhosa, as crianças ficam numa felicidade e nos encantam com sua alegria.
OdpowiedzUsuńTenha uma ótima semana.
ależ piękne te kocyki!!!!:)
OdpowiedzUsuńjakbyś w Polsce mieszkała to chyba bym ich tysiące miała:) nie dziwie się że Iwonka tylko im jest wierna ,bo to najlepsze kocyk jaki Marcysia ma!!!
dzieciaki Twoje kochane,i tak patrzac na te zdjecia, zapragnelam u Was choc na chwilke pogosic,wiem ze czułabym sie w Twoim domu,tak domowo jak u starej dobrej przyjaciolki!:)
gratuluje Oldze i Edzi!!!:)
piękne koce do tulenia będziecie miec dziewczyny!:)
wszystkim gratulującym - serdecznie dziękuję! moja zimnonoga Ewka na pewno się otuli tym pięknym kocykiem, a ja... pójdę piec ciasteczka :)))
OdpowiedzUsuńJa się tak zapatrzyłam na te zdjęcia z czytania, z takim wzruszeniem stąd odchodzę, że nawt nie wiesz... Ale wiesz... No właśnie wiem, że wiesz. Planuj, dziel się... Dzielisz się tymi chwilami w sposób niezwykły. Zawsze mam wrażenie jakbym dotykała pół nieba ;)
OdpowiedzUsuń