10 czerwca 2013

Rozmowa w ogrodzie.
















Zobacz.
Starsza siostra tłumaczy młodszej. Młodsza przykuca zainteresowana.
W tej doniczce posadziłam pietruszkę.
Z nasionka pietruszki wyrośnie pietruszka.
W doniczce z pietruszką nie wyrośnie koperek.


Uwielbiam obserwować dzieci.
Podpatrywać gdy się bawią, rozmawiają.

Kwiaty.
Zioła.
Warzywa.
Codzienne podlewanie.
Przesadzanie. Przycinanie.
Doglądanie.
Czarna ziemia za czerwonymi paznokciami.

Mój ogród.

Moja przyjemność.
Moje katharsis.
Mój persen forte ;)

Spędzamy w nim dużo czasu. Razem.
Cierpliwie czekając. Aż pomidory się zaczerwienią. Aż kwiaty rozkwitną kolorami.


Zobacz.
Starsza siostra jeszcze tłumaczy młodszej. Młodsza porozrzucała wszędzie nasiona.
A w tych kubeczkach posadziłam słoneczniki.
Ziemię mają dobrą, z witaminami.
I lubią jak słońce na nie świeci.


Uwielbiam obserwować dzieci.
One zawsze wiedzą więcej,
zawsze słyszą więcej,
zawsze rozumieją więcej
niż nam się wydaje.
Pietruszka z pietruszki.
Słonecznik ze słonecznika.
Dobro z dobra.
Miłość z miłości.
Troska z troski.

Zobacz.
Starsza siostra wciąż mówi. Nie zauważyła, że młodsza już sobie poszła. Pewnie kolejny kwiatek straci zaraz listki. Bo cisza jest podejrzana.
Tam będą rumianki a tam takie żółte kwiaty. Teraz trzeba codziennie podlewać. I wszystko urośnie.

Uwielbiam obserwować dzieci.
Ich świat.
Jasny i czytelny.
I ich proste lekcje.
Chociaż przecież to zwykła rozmowa. O ogrodzie.

Pietruszka z pietruszki.
Słonecznik ze słonecznika.

To co posieję, to zbiorę.
Zbiorę, jeśli zadbam.
I nie inaczej.


Zobacz.

















To nie jest książka lekka i przyjemna.
Nie na sobotę, w którą słońce mocno świeci i w planach mamy opalanie. Bo dzieci u babci.
Ta książka przestała na półce kilka miesięcy, zanim miałam odwagę po nią sięgnąć.
A sięgnąć musiałam, ponieważ autorka jest jedną z moich ukochanych autorek.
Małgorzata Warda.
I jej przedostatnia książka. "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele"

Momentami czytałam ją po jednej stronie.
Więcej nie byłam w stanie.
Strona.
Odkładałam.
Strona.
Odkładałam.

Serce biło mi zbyt mocno.

Zbyt głośno.

Za dużo emocji.

Za silne.

Ale przeczytać trzeba.

Koniecznie.



A co Wy przeczytaliście ostatnio godnego polecenia ??? Podpowiedziałby mi ktoś? coś ;) ?
Z góry dziękuję :)
Julitta.


zdjęcia z ogrodu mojego i zoologicznego :)





59 komentarzy :

  1. Cudne są te Wasze rozmowy...chciała bym kiedyś posłuchać jakiejś,gdzieś przy kawie...trudny poranek za mną,dzieci nie do okiełznania..Mąż coś jak chmura gradowa-a ja dzięki Tobie będe czekać na popołudnie-aby takie rozmowy móc przeprowadzić..
    ps polecam jeszcze"nikt nic nie widział nikt nie słyszał"..
    pozdrawiam ciepło
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Marta!! Moje dzieci są również nie do okiełznania :););)
      Książkę czytałam ! I też bardzo mi się podobała !Wszystkie książki Wardy czytałam, poza ostatnią, która teraz w maju się ukazała:)

      Usuń
  2. Uwielbiam ksiażki,które dają nam tyle emocji.. muszę zajrzeć .. koniecznie ;) choć raczej czytam mało..bardzo.. zdjęcia cudne z tego zoo, aż sama z chęcią wybiore sie z rodzinką na taki wypad ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dzieci uwielbiają zoo chociaż mi zawsze trochę tam smutno. Książka jest ciężka, ale polecam ! Jak każdą książkę Wardy:)

      Usuń
  3. Marzę o takiej "zabawie" w ogrodzie. Gdzie dzieci rozumieją i pomagają, gdy robi się coś razem. Twoje są już takie duże! Mój ogród leży odłogiem, a właściwie to w ogóle go nie ma. Czekamy na dobrą pogodę, żeby zacząć działać z ziemią i trawą... Wciąż pada i pada :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macie ogród w nowym domu ?????Ale bosko!!!! Musisz koniecznie okolicę sfotografować ! Jak przestanie padać oczywiście:);) bardzo jestem jej ciekawa:)

      Usuń
  4. Słowa mają siłę, wiem to nie od dziś. Listy, książki, smsy, blogi...I chociaż tęsknie za tym kiedy to słowo pisane miało większą wartość to ta wirtualna relacja człowieka z drugim, często zupełnie obcym człowiekiem sprawia, że zasiadam, zaczytuję się, zatrzymuję na chwilę, powracam myślami...Magia!
    Pozdrawiam ciepło z deszczowej Warszawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, bardzo Patrycjo :) Za te słowa dodające skrzydeł w ten i u nas deszczowy dzień :)

      Usuń
  5. Jak cudnie, dzieci się dobrze bawią i ile w tym nauki i przemyśleń. Ja też z Marcysią próbuję ale ciągle mi cierpliwości brak na to jej wyrywanie, wykopywanie itd. A ostatnio sąsiadka mi przypomniała, jak ja jej kwiatki wyrywałam do widoczków czy innych zabaw i powiedziała "Ciekawe, po kim ona to ma? :-) Jak ja lubię i podziwiam Twoją cierpliwość, daj mi trochę :-)
    Ja ostatnio, w 3 dni przeczytałam, mojego ukochanego C.R. Zafona "Więzień Nieba", jednym tchem. Polecam :-)
    Pozdrówka Julittko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? To się skuszę chyba na tę książkę! Czytałam wieki temu "cień wiatru" chyba tego samego autora? Nie wiem czy nie mylę ! I bardzo mi się podobała !
      Dziękuje!!!
      Cierpliwości mam dużo rzeczywiście:) Możesz sobie trochę wziąć:)

      Usuń
  6. kochana a miłość Ich z miłości Twojej powstała. Ciekawość z Twojej ciekawości i cierpliwość starszej z Twojej cierpliwości.
    Piękny post o rodzinie w której harmonia (nie mylić z ciszą ;)) panuje.
    Ja ostatnio przeczytałam -Lalki w ogniu- Pauliny Wilk i całkowicie odmieniła ta książka moje postrzeganie Indii. Nie jest to piękna książka przepełniona Bollywoodzkimi zabytkami i romantyczna miłością, to książka opisująca prawdziwe oblicze tego kraju, slamsy, biedę i pogardę wobec kobiet.
    Ściskam ciepło Julitto kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie mylić z ciszą !!! :):):):)
      Przeczytam !!!! Jak tematyka kobiet to ja od razu chcę!!! A jeszcze Indie oczami Polki !Super ! Dziękuję !!!

      Usuń
  7. Ja też uwielbiam obserwować moje dzieci, jak Kubuś wiele rzeczy Tosi tłumaczy, pokazuje i wtedy wydaje mi się już taki dojrzały, a Tosia czasami wpatrzona w niego z ciekawością słucha, a czasami i tak robi po swojemu. Ostatnio tata z nimi był na placu zabaw i stwierdził że widać że rodzeństwo bo biegali, nawoływali się i razem bawili. A książkę znów zamówiłam dzięki Tobie ;-) I jeszcze kilka innych pozycji dorzuciłam do koszyka na przykład też Wardy "Jak oddech", Bratnie Dusze - H. Cygler i Ślady małych stóp na piasku (ciężką raczej książkę, ale słyszałam o niej i chciałam mieć.). Ostatnio czytałam też Chustkę, też z serii nie lekkich, ale pozostających w pamięci i dających do myślenia. Uściski kochana, super masz te dzieciaczki swoje!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czekam na "jak oddech ! " Teściowie mi przywiozą za kilka dni, bo przylatują z Polski:) Sprawdzę sobie te pozostałe książki, bo nie słyszałam i jestem ich ciekawa:) !Dziękuję Asia !
      Chustki chyba nie przeczytam... zastanawiałam się nad nią, ale jednak nie... Nie dam rady... W piątek był pogrzeb mojej znajomej z lat dziecinnych...Sąsiadki z klatki...

      Usuń
  8. Aż mi wstyd, bo nie ma ostatnio żadnej książki na mojej szafce nocnej:( Ale może nie znalazłam żadnej na prawdę dobrej albo zbyt zajęta szydełkowaniem jestem.
    Ogród... mam ale nie lubię. Tzn lubię mieć ogród ale nie lubię mieć ziemi za czerwonymi paznokciami. Nic na to nie poradzę i przyznaję się bez bicia. Robię tylko z poczucia obowiązku i estetyki, żeby utrzymać rośliny w jako takim stanie. Ale za to moja mama lubi prace ogrodowe i zawsze jak jest u mnie to doprowadza mój ogród do porządku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że się zdziwiłam, że nie lubisz? Jakoś myślałam, że lubisz?;) Nigdy rękawiczek nie nakładam, stąd ta ziemia za paznokciami;)

      Usuń
  9. Najszczersze rozmowy pod słońcem i najpiękniejsze zarazem...To wielka łaska boża móc słyszeć takie rozmowy...nie wszyscy mogą takich rozmów słuchać, są tacy, którzy jedynie z góry będą słyszeć głosy ukochanych,przytulać, koić ból, radować się w chwilach szczęścia i zsyłać nadzieję na dalsze godziny, dni, tygodnie,miesiące,lata...Życie! Jest cudowne! Julitko, bądź szczęśliwa każdego dnia, każdej godziny,minuty, sekundy i czerp słowa, gesty, uśmiechy najbliższych, najukochańszych osób, zapamiętuj i pielęgnuj jak ten ogród i grządki warzywne.Pięknego Dnia! Książki.Czytam bardzo chętnie i dużo, aktualnie Louise L. Hay
    Możesz uzdrowić swoje życie. Mądry tekst, trzeźwy punkt widzenia, mam nadzieję, że znajdę tam ukojenie.Pozdrawiam.Ewela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo wiem o czym tutaj mówisz...
      Od wczoraj się zastanawiam, ale nie mogłam znaleźć książki. Czy ja nie mam tej autorki czegoś ! Bo wydaje mi się, że mam ! No ale czy tak sprawdzę sobie książkę! Dziękuję Ci bardzo:)
      A Tobie życzę właśnie ukojenia...

      Usuń
  10. Pięknie tak patrzeć na dzieci, ja wciąż nie mogę się nadziwić, że starsza to taka duża już a młodsza przecież dopiero co na świat przyszła a tu teraz biega za siostrą, woła ja i prosi: husiu, husiu!!
    Ostatnio czytałam tak jak Asia - Chustkę. Pisałam o niej (http://zkrainydeszczowcow.wordpress.com/2013/06/07/co-u-was-dobrego/) ale nie jest to książka, którą można przeczytać przy kawie w ogrodzie i powiedzieć - świetna - polecam! Nie! Trudna, ciężka, choć jak dla mnie piękna, bo o miłości wielkiej i szczęściu...
    Czekałam na Twój post, lubię tu zaglądać! Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie takiego spokoju ducha i równowagi.. Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Bardzo się cieszę:)
      Przymierzałam się do Chustki. Znam historie, wiem, że jest piękna i bardzo podziwiam tę dziewczynę, ale ostatecznie się nie zdecydowałam. Może za jakiś czas...Czytałam kiedyś dawno bardzo podobną książkę..coś z niebem w tytule... myślę, że podobną! Też zapis wielkiej miłości i przegrana walka z rakiem...

      Usuń
  11. Julita ja ryczę!!! boże jaki cudowny post!!!! Jak widać ze mną chyba dobrze jednak, bo nie tylko nad swoimi płaczę ;)) Przepiękna puenta ... całego postu.. z tych nasion przepiękna puenta... nie mogę aż! tak niewielu słów używasz Julita a takim morzem rozumienia one spływają po człowieku! takiego prostego języka używasz do naświetlenia nieprostych spraw.. nie wiem co jeszcze napisać bo ręce mi się trzęsą!! cudowny post i tyle! warto było czekać te... hmmm ile tygodni? :P:P 3? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nawet więcej niż trzy! Już sama nie wiem nawet ! W każdym bądź razie długo ;);)
      Dziękuję Iwonka:)

      Usuń
  12. I ze słonecznika - słonecznik, z pietruszki - pietruszka ... to takie proste ... dbać trzeba, doglądać i na owoc swej pracy poczekać ... samo życie :)
    Książki nie czytałam, muszę koniecznie nadrobić ... choć czasu jak na lekarstwo, więc i polecić mogę jedynie to co czytałam kiedyś ... chyba najbardziej lubię czytać Irvinga - może nie ze wszystkimi jego poglądami się zgadzam, ale czytać lubię bardzo ... chyba najbardziej " The Cider House Rules " po polsku przetłumaczyli " Regulamin tłoczni win "
    Zdjęcia cudne :)
    Udanego tygodnia życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytam!!! Jakoś tak mam, że jak ktoś znajomy poleca to przeczytać muszę:)
      Dziękuję !!!

      Usuń
  13. Rozmowy dzieci są niesamowite. Ich specyficzne poglądy, pytania, wnioski, sposób patrzenia na rzeczywistość jakże odległy od naszego niekiedy... Absolutnie cudownie jest móc słuchać dziecięcych pogawędek, szczerych, konkretnych, bez zbędnych komplikacji, prosto z serca... pięknie to opisałaś!
    Pozdrawiamy.
    okiem-ani.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Aniu:)
      Ja uwielbiam podpatrywać dzieci, przysłuchiwać się im, gdy nie mówią do mnie :) tak jak napisałam w poście zresztą:)
      Pozdrawiam również:)

      Usuń
  14. Dzieci to istoty proste, z wielkimi niezabrudzonymi sercami i umysłami!

    OdpowiedzUsuń
  15. uhuhu, Julitko, nie wiem czy to przypadkiem nie mój ulubiony Twój post w całej historii bloga ;-) z całym szacunkiem dla pozostałych.. jeśli kiedykolwiek zdarza Ci się zwątpić w pisanie... to lepiej niech Ci się nie zdarza ;-) tak jak zauwazyla Iwona, puenta piękna! od czasu do czasu kolekcjonuje fajne sentencje, by je kiedyś z zaskoczenia zwerbalizować... tę też sobie zapisze.. ;-) albo nie ... zapamiętam... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli teraz kiedykolwiek mi się zdarzy zwątpić w pisanie... a zdarza mi się bardzo często... to sobie przypomnę ten Twój komentarz :) I odpędzę te myśli :)
      Dziękuję:)

      hahahaha i to zapamiętam tutaj mistrzowskie:) Ciekawe czy Wiesiek skojarzył;)

      Usuń
  16. Z pietruszki pietruszka- przeczytałam to skoro świt i dumam o tym do tej pory...
    Mam nadzieję, że moja "nać" będzie jednak ulepszoną wersją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Fajnie mi się zrobiło gdy napisałaś, że dumasz ;) Dziękuję:)

      Usuń
  17. Moje kolejne łopotanie serca i ciepło jednocześnie przeszywające jego okolice.
    Oczy mokrzejsze nieco.
    Serce pełniejsze o całe niebo - puenta zasiana ...
    Słowa zatykają, dech zapierają ... życie.
    Dzieci zawsze ... niż nam się wydaje.
    Każdego dnia pękam z dumy, wzruszam się i dziękuję Bogu, że jestem mamą.
    I tak bardzo się cieszę, że jest mi dane Twoimi słowami odrywać się od rzeczywistości, by tę rzeczywistość ogarnąć, pokochać, uśmiechnąć się do niej i znów żyć. Poproszę częściej :*
    Dziękuję, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. W końcu zapomniałam dopisać, że zdjęcia są CUDOWNE!

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo:) Że jesteś, że czytasz.
      Też tak mam, że pękam z dumy, wzruszam się i dziękuję !
      Gdy tak sobie na nie codziennie patrzę, doceniam bardzo, że je mam i że mogę być ich mama !

      Usuń
  18. Dla dzieci to wszystko ma takie proste zasady...powinniśmy się im częściej przyglądać i czerpać z ich mądrości jak najwięcej...dobrze, jak nikt nie zaburzy tego ich rytmu..."To co posieję, to zbiorę.
    Zbiorę, jeśli zadbam. I nie inaczej." i dbajmy...bo czasem to wszystko jest takie proste, a my to utrudniamy ...a książki nie czytałam, ale chętnie zamówię...brat wybiera się do mnie w sierpniu to mi przywiezie :) lubię książki, które targają emocjami...pozdrawiam ciepło Julittko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ! dzieci noszą w sobie wiele odpowiedzi ! Na nasze pytania, jakieś wątpliwości.. Tylko trzeba je umieć usłyszeć:)
      Ja również cieplutko Ciebie pozdrawiam Monika:)

      Usuń
  19. Jejku Julitko! Pięknie napisałaś!
    Zdjęcia tak dodają klimatu, jakbym ja tam była i widziała te Twoje dzieci. A taką mądrość przekazałaś wielką... I ja uwielbiam patrzeć na moją Lenkę a przy czwórce to dopiero musi być frajda:)) I ile można się od nich nauczyć!
    Do książki chętnie zajrzę.
    Ściskam mocno! I dzieciaczki Twoje ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Iza:) Za wszystko...
      A ja ściskam Lenkę i Ciebie:)

      Usuń
  20. Uwielbiam ogródki, nie tylko swój, na wszystkie patrzeć lubię. Cieszy mnie każdy nowy listek, każdy czerwieniejący pomidor, kwiatek kwitnący. Dzięki ogródkowi całkowicie swoją mizerię mam, sałatkę ze szpinaku, botwinkę i koktajl z truskawek. I jak to wszystko raduje człowieka. Że rośnie i zerwać już można. Że smaczniejsze niż ze sklepu. Od zawsze kiełkujące rośliny, warzywa i kwiaty kojarzyły mi się z nowym życiem, z naturą, którą cudem nazywam i co roku na wiosnę utwierdzam się w tym przekonaniu. Bo tak jak piszesz pietruszka z pietruszki, miłość z miłości, dobro z dobroci, życzliwość z życzliwości. Wszystko ma swoje korzenie gdzieś głęboko, jak nie pod ziemią to w sercu. Wszystko gdzieś zakiełkować musi. Wystarczy posiać i podlewać wodą albo słowem dobrym. Z ziemi marchewka wyrośnie, a z serca jak w szklarni miłość i wspaniałomyślność wybuchnie.

    A książka, którą właśnie czytam to ,,Chustka'' Joanny Sałygi, stworzona na podstawie bloga. Warto poznać tą wspaniałą kobietę, której już niestety nie ma z nami. Przegrała walkę z rakiem. Zostawiła po sobie morze słów, pięknych słów. Na swoim blogu napisała: ,,Chustka jest dziennikiem pisanym z myślą o bliskich, a przede wszystkim - o Synku. W postach zatrzymuję kadry z naszej codzienności z rakiem w tle.''

    3kropka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za to piękne podsumowanie moich słów !!!
      Do " Chustki" się przymierzała, ale, jak to już napisałam w komentarzach wyżej, zabrakło mi odwagi... Kupię ją sobie i niech czeka na półce...

      Usuń
  21. "To, co posieję, to zbiorę. Zbiorę, jeśli zadbam. I nie inaczej." O, jakie prawdziwe. Dlatego my dbamy. Czekając mniej lub bardziej cierpliwie na zbiory.

    Polecam "Ludzi na walizkach" Sz.Hołowni, "Paulę" I.Allende, "Miłość w czasach zarazy" Marqueza i "Lalę" Jacka Dehnela. To książki, które natychmiast przychodzą mi na myśl, kiedy ktoś prosi o coś dobrego do poczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam "ludzi na walizkach" i "miłość..." Pozostałe sobie zapisałam:) Dziękuję bardzo za te książki !!!

      Usuń
  22. Julitka nareszcie!!! dlugo kazalas czekac na kolejny post, dlatego ciesze sie bardzo, ze nareszcie jest! I jak zywkle peknie napisany. Ja ostatnio ksiazke ktora przeczytalam to "Muzeum niewinnosci" Orhana Pamuka. Dzis jakze bardzo aktualna w dobie przewrotu w Satmbule. No i sam Pamuk przecudny, ja Go zawsze uwielbiam. A o ksiazce, ktora Ty polecasz nie slyszalam, ale zaintrygowalas mnie i zakupie sobie jak bede w Polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie słyszałam o Pamuku :/ Ale przeczytam na pewno bo ja jakoś tak mam, że gdy ktoś mi poleca, kogo znam i lubię :), to przeczytać muszę po prostu!!!
      Buziaki Dona:) Dziękuję z całego serca, że czekasz i czytasz:)

      Usuń
    2. Bardzo polecam Julitka Pamuka. Dla mnie jest On naprawde jednym z najlepszych wspolczesnych pisarzy (zreszta dostal Nobla za "Snieg") i poza Salmanem Rushdim jedynym znamym Turkiem. Ja nie znam za to w ogole Wardy, ale tak zareklamowalas, ze chyba sie zapoznam z jej tworczoscia.....

      Usuń
  23. "To co posieję, to zbiorę.
    Zbiorę, jeśli zadbam.
    I nie inaczej"
    Wzruszyłam się Julitko - jak zawsze czytając Twoje posty!

    OdpowiedzUsuń
  24. To samo dotyczy dzieci:) To co zasiejesz, to zbierzesz...
    Piękne słowa Julitto!
    Piękne zdjęcia:)

    Myślę, że spodobałaby Ci się "Potęga teraźniejszości" Eckharta Tolle.
    To książka w Twoim/naszym klimacie:)
    Jeden z cytatów na przystawkę:
    „Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna”

    Pozdrawiam Cię bardzo ciepło:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzieci mi właśnie chodziło...
      Tytuł książki zapisany i przeczytam na pewno !!!
      Dziękuję:)
      Z cytatem zgadzam się w zupełności, jestem na to, sama sobie, przykładem, że tak jest:)

      Usuń
  25. I jak zwykle pięknie napisane... Pięknie sfotografowane... Słowa, pod którymi podpisuję się - jak zwykle - obiema rękami:) Zachwyca, fascynuje mnie świat dzieci, i za wielki przywilej, wielki dar uważam, że dane mi jest podglądać go na co dzień, a co do siania, zbierania, podlewania, dbania, to w przypadku dzieci uważam, że zbiory wielokrotnie przewyższają poniesione wysiłki:)
    A cierpliwości zazdroszczę, bo u mnie na tym polu wiele do zrobienia:)
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości można się nauczyć, to pocieszające ;););) Mam jej rzeczywiście sporo:) Chociaż zupełnie nie byłam tego świadoma, nie widziałam tego dopiero jak zaczęłam pisać bloga to się okazało:):):):)

      Usuń
  26. Ja polecam Alice Munro :)
    A ten zestaw ogrodowy z konewką i grabkami i tą tacą prześliczny. Chociaż my dziś jesteśmy u nas w innym miejscu w czasie to uwierz, że nie widziałam takich zestawów :) :) :)
    och ta słabośc do motywu kwiatowego na bieli, taka sielskość, i podsłuchiwanie ich rozmów z Twojego opisu - bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Dla mnie również:)
      Dziękuję za Alice ! Nie znam, ale zajrzę na pewno !!!!

      Usuń
  27. Trochę późno zajrzałam, ale jakoś tak ostatnio trudno mi znaleźć czas na wszystko, na co znaleźć bym chciała... Pięknie tu u Ciebie, jak zwykle. Pięknie i mądrze. Moje dzieci na razie ogród głównie demolują, ale cóż, taki wiek. Wyrosną. Z książek szczerze polecam ostatnio przeczytaną - "Światło między oceanami" M. L. Stedman. Zastanawiająca, dramatyczna, inna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za książkę !!! Bardzo mnie zaintrygowała !

      Usuń
  28. Piękny ten post. Taki do wydrukowania i powieszenia na lodówkę. Bo to prawda uniwersalna o zbiorach jest - zarówno dzieci i roślin dotyczy, ale nas samych też - jak zadbamy o siebie, o tą stronę duchową i fizyczną, tak będziemy żyć i tak będziemy się czuć, bo z miłości i szacunku do samej siebie kiełkuje miłość do świata, do innych ludzi, cierpliwość i życzliwość. Od samej siebie trzeba zacząć, a owoce tego będą zbierać nasi najbliżsi.
    A co do książek to polecam Ci książki Khaleda Hosseini - ,,Chłopiec z latawcem" i ,,Tysiąc wspaniałych słońc". Niedawno wydał trzecią książkę - czekam cierpliwie w kolejce w bibliotece do niej (jestem już na 232 miejscu ;) ). Książki o Iranie, o życiu codziennym i o kulturze, z nutką historii w tle, o przyjaźni, o macierzyństwie, o pozycji kobiet w kulturze muzułmańskiej. I niby o tysiące kilometrów odległe kulturowo, a bliskie jak niejedna powieść polskich autorów. Wzruszające i życiowe. Dużo czytam, ale mało która książka tak mocno zostaje w sercu, tak daje do myślenia i tak zapada w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha na 232 miejscu ?? To jeszcze chwilę poczekasz;)
      Dziękuję Joanno za książki ! Zapisałam sobie tytuły ! Lubię takie książki więc przeczytam na pewno:)

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy zostawiony komentarz.
Będzie on widoczny po zatwierdzeniu.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Ⓒ Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są moją własnością.