Czy kiedys sie obudze i bede ja miala?
Czy w ogole mozna ja miec ?
PEWNOSC.
Ze miejsce, gdzie jestesmy jest naszym?
Ze nie lepiej jest jednak tam, gdzie nas nie ma?
Albo tam, gdzie bylismy. Kiedys.
Dzisiaj tesknie.
Za malym miastem, ktore zawsze bede nazywala moim.
hmmm, a ja żyję tak: 3 miesiące tu, 4 tam, 2 siam. Po całej Polsce się szlajam. Pomieszkuję, myszkuję, poznaję nowe miejsca i ludzi. Taki mam styl. I każde miejsce jest moje. Bo wszędzie jestem z moimi chłopakami :P
OdpowiedzUsuńZazdroszcze troche tych nowych miejsc i i ludzi. Ja bym nie umiala chyba tak. Za dlugo sie aklimatyzuje:)
Usuńnaszym miastem Julka, naszym .. malutkim i naszym
OdpowiedzUsuńJa też czasami tęsknię za moim małym miastem. Chociaż odległość jest o wiele mniejsza niż u Ciebie i w 2h mogę być już w "domu", to jednak tęsknię. No i idealizuję :)
OdpowiedzUsuńNo ja w idealizownaiu jestem bardzo dobra:):):) I mam tego swiadomosc ale wciaz to robie:)
UsuńA ja przez to uświadomiłam sobie, że jedyne za czym tęsknię to za tym od zawsze jednym wymarzonym domem drewnianym moim, bo jakoś życie tak się poplotło, że go jeszcze nie ma...
OdpowiedzUsuńI poza wszystkim - to jest jedyna rzecz za którą tęsknię z pozostałymi jestem pogodzona, lub mam tę PEWNOŚĆ - jej uczucie jest rzeczywiście niezwykłe ;))))
Ja czasami mysle ze ja mam, ze juz, juz zlapalam, bo gdzies mi sie objawia nagle w zapachu trawy jak rano wychodze na podworko, jak przesadzam kwiatki wiosna, jak zrywam czerwonego pomidora latem, jak widze dzieci rysujace kreda po asfalcie przed domem. Szczesliwe bo one u siebie od zawsze.
OdpowiedzUsuńJak wracamy po podrozy tez mam ta pewnosc. Tak mi sie wydaje.
A czasami po prostu nie wiem.
:))) To uroczo kobiece jest hahaha
UsuńNo ja mam, i jak już mam to potem pielęgnuję ją w sobie jak te wszystkie kwiaty, co dookoła mnie, choć bywa, że czasami tracę, ale wtedy tracę wzrok również i całkowitą widoczność, jak się budzę - wszystko wraca!