A mianowicie taki : ze tak ogromny jest nasz wplyw na obcych ludzi i ze tak bardzo obcy ludzie wplywaja na nas. Oczywiscie jesli najpierw zdecydujemy, ze chcemy tego wplywu, ze go zauwazamy, ze jestesmy na niego otwarci. I ze smutne to troche , bo pozostajemy sobie obcy i zyjemy w nieswiadomosci nie mowiac sobie o tym, mimo ze ten wplyw dla nas cos przeciez znaczy!
Banal? Tak, ale ja lubie banaly. Bo po co szukac sensu zycia gdzies daleko skoro mamy go na wyciagniecie reki?
Moj synek uwielbia smieciary. Od zawsze, regularnie w poniedzialki i czwartki, ( bo to sa dni kiedy zabieraja nam smieci sprzed domu) gdy tylko uslyszy smieciare wybiega , zeby obserwowac prace panow, az do momentu kiedy znikna mu z oczu na koncu ulicy. I kilka tygodni temu, jeden z panow podszedl do mojego Wiktorka i dal mu prezent. Miniaturke smieciary.
Nie bede tu teraz opisywac szczescia mojego syna, chociaz jest to temat na czolowki gazet.
Mnie wzrusza fakt, ze ten pan gdzies tam bedac, pomyslal o moim synku, byc moze opowiedzial nawet o nim swojej zonie i dzieciom, poswiecil chwile na przygotowanie prezentu dla obcego, malego, blond chlopczyka:) A teraz ja o tym obcym panu tutaj pisze.
Bo dotknal zycia mojego syna i naszego, bo nasze drogi gdzies sie skrzyzowaly.
I ten czlowiek, tym prezentem powiedzial tak- nie znam cie, ale zostawiles w moim zyciu jakis slad i chce zebys to wiedzial.
Ja wczoraj, przypadkiem (chociaz ja w przypadki nie wierze:)) weszlam na bloga pewnej dziewczyny piszacej o szczesciu. I wczesniej zgarnelabym dla siebie interesujace mnie informacje i poszla niezauwazona, mimo ze ta dziewczyna, chcac nie chcac, odegrala w moim zyciu jakas role. Ale dzisiaj chce jej powiedziec, ze bylam, ze czytalam. Ze posprzatalam, wiecznie zasmiecona zbednymi papierami szuflade. Ze zamowilam sobie ksiazke, ktora jest jej inspiracja, a poczulam, ze tez bedzie i moja.
A pan od smieciary zostal dopisany do naszej gwiazdkowej listy prezentow.
I jeszcze na koniec zyczenia dla kogos waznego:)
Babcia moich dzieci ma urodziny. Przykro nam, ze nie jestesmy blisko, zeby dac Jej z tej okazji kwiaty osobiscie.
Wszystkiego Co Najpiekniejsze Kochana Babciu.
Mimo dzielacego nas oceanu jestesmy zawsze blisko Ciebie i Was myslami.
Dolaczam sie do zyczen dla kochanej babci D. :-)
OdpowiedzUsuńA pan od smieciary i dziewczyna od ksiazki tez chcac, nie chcac zagoscila na chwile w moim zyciu :-) i wlasnie w tym cale piekno tego swiata! zyjemy, chodzimy, mkniemy gdzies dzien dnia z kawa w dloni , mijajac ludzi i miejsca i zdarzenia, ktore potem okreslaja nasze zycie, z reszta nie pytajac nas o zdanie
i.w
onamasilejuz.bloog.pl
chyba też znam tą dziewczynę od książki ... :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że nasze wirtualne drogi się skrzyżowały - życzę dużo inspiracji,
chociaż tego akurat nie trzeba życzyć - jak już raz wejdzie się w "świat szczęścia" nie da się chyba z niego wyjść :)
Cudna historia z "panem od smieciary"!!!! Opowiedzialam ja mezowi i wlasciwie oboje wzruszylismy sie kazdy po swojemu, bo zobaczylismy malego blondaska, wybiegajacego co jakis czas przed dom i nagle jego wielka radosc! Kiedy ma sie dziecko, swiat wyglada inaczej, dostrzega sie duzo wyrazniej rozne "drobnostki" i jakos szczegolnie inaczej lubi sie inne dzieci (choc ja zawsze lubilam!). Lubie bardzo podczytywac Twoje historyjki z dzieciaczkami w roli glownej :) Gratuluje takiej cudnej gromadki!
OdpowiedzUsuńDzieki Monia.. wiesz ja, zeby widziec takie drobne, wazne rzeczy dojrzewalam dlugo. Mysle, ze za dlugo. Bo moglam przegapic wiele takich cudnych chwil, jak chociazby ta opisana.
UsuńNo ale wszystko sie dzieje po cos.Taka moja droga widocznie. Dlatego z podziwem patrze na ludzi, ktorzy wiedza szybciej co jest tak naprawde w zyciu istotne :)Pozdrawiam twoja rodzinke:)