Żebyśmy byli z tymi, z którymi chcemy być.
Żebyśmy byli tam, gdzie nam najlepiej.
Żebyśmy ułatwiali zamiast komplikować.
Żebyśmy szanowali innych. I siebie.
Żebyśmy cieszyli się z tego, co mamy. A nie smucili tym, co moglibyśmy mieć.
Żebyśmy byli tam, gdzie nam najlepiej.
Żebyśmy ułatwiali zamiast komplikować.
Żebyśmy szanowali innych. I siebie.
Żebyśmy nie oceniali. Bo każdy medal ma dwie strony a każdy kij ma dwa końce.
Żebyśmy umieli prawdzie spojrzeć prosto w oczy.
I żeby wyrzuty sumienia nas nie gryzły.
Żebyśmy umieli prawdzie spojrzeć prosto w oczy.
I żeby wyrzuty sumienia nas nie gryzły.
Żebyśmy zapobiegali zamiast leczyć.
Żeby nasza szklanka była do połowy pełna.
Żebyśmy nie składali obietnic. Tych bez pokrycia.
Żebyśmy nie składali obietnic. Tych bez pokrycia.
Żebyśmy słuchali tak, aby usłyszeć.
Żebyśmy jedli przy wspólnym stole.
Żebyśmy jedli przy wspólnym stole.
I życie.
Żeby nie przeciekało nam między palcami.
Żebyśmy nie tracili czasu.
Żebyśmy nie tracili czasu.
Żebyśmy zawsze dostrzegali. Magię w chlebie powszednim.
I wreszcie.
I wreszcie
żebyśmy znaleźli.
Znaleźli to, czego szukamy.
I wreszcie
żebyśmy znaleźli.
Znaleźli to, czego szukamy.
Znaleźli to,
czego wszyscy szukamy.
czego wszyscy szukamy.
Julitta
I żeby pierogi nam się udały w końcu ;) ;)
Dziękuję, że jesteście.
Dziękuję, że jesteście.
Kisses blossom cookies:
1/2 kostki masła
1/2 szklanki masła orzechowego
1/2 szklanki brązowego cukru
1 jajko
2 łyżki mleka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 3/4 szklanki mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
trochę cukru do obtoczenia
czekoladki kisses
Piekarnik rozgrzać do 190 C. Masło, masło orzechowe i cukier utrzeć na puszystą masę. Dodać jajko, mleko, wanilię i wymieszać. Mąkę połączyć z sodą i solą, dodać do ciasta i dobrze wymieszać. Ciasto kształtować w małe kuleczki, obtaczać w cukrze i piec około 10 minut, aż brzegi zaczną się rumienić. Wyjąc z piekarnika i od razu wcisnąć po jednej czekoladce. Trzeba robić to bardzo delikatnie bo ciasteczka są bardzo kruche. Zostawić na drucianej siateczce do stwardnienia.
Chocolate chip cookies:
kostka masła
1/2 szklanku cukru
1/2 szklanki brązowego cukru
2 jajka
2 1/4 szklanki mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 szklanki czekoladowych chipsów lub pokrojonej na kawałki ulubionej czekolady
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
szczypta soli
Masło zmiksować na puszystą masę. Dodać cukier, jajka i dobrze ubić. Dodać mąkę, sól, sodę, wanilię i ponownie wymieszać. Następnie dodać czekoladę. Nabierać masę łyżeczką i układać na blaszce.
Piec w temperaturze 180 C przez około 12 minut, aż brzegi zaczną się rumienić. Studzić na drucianej siateczce. Jak wszystkie ciasteczka ;)
Cranberry Noel:
kostka masła
1/2 szklanku cukru
2 łyżki mleka
2 1/2 szklanki mąki
1 łyżeczka wanilii
1/2 szklanki posiekanych drobno orzechów włoskich
3/4 suszonej żurawiny
szczypta soli
pół szklanki wiórków kokosowych
masło wymieszać z cukrem, dodać mleko, wanilię, mąkę z solą. wszystko dokładnie wymieszać. dodać orzechy i żurawinę. Z ciasta uformować dwa około 30 cm wałki , delikatnie zmoczyć je wodą, obtoczyć w wiórkach kokosowych i włożyć do zamrażalnika na pól ha. Piekarnik rozgrzać do 190 C.
wałki kroić w około 0,5 cm plasterki i piec około 13 minut.
Caramels:
Cranberry Noel:
kostka masła
1/2 szklanku cukru
2 łyżki mleka
2 1/2 szklanki mąki
1 łyżeczka wanilii
1/2 szklanki posiekanych drobno orzechów włoskich
3/4 suszonej żurawiny
szczypta soli
pół szklanki wiórków kokosowych
masło wymieszać z cukrem, dodać mleko, wanilię, mąkę z solą. wszystko dokładnie wymieszać. dodać orzechy i żurawinę. Z ciasta uformować dwa około 30 cm wałki , delikatnie zmoczyć je wodą, obtoczyć w wiórkach kokosowych i włożyć do zamrażalnika na pól ha. Piekarnik rozgrzać do 190 C.
wałki kroić w około 0,5 cm plasterki i piec około 13 minut.
Caramels:
Do wykonania tych cukierków niezbędny jest termometr, który wkłada się do garnka. Temperatura odgrywa tu kluczową rolę!! Zbyt duża temperatura i cukierki będą za twarde !! Masa musi osiągnąć 120 stopni! Nie mniej, nie więcej.
2 szklanki kremówki
2 szklanki cukru
6 łyżek masła bez soli, pociętego na kawałki
1 1/4 szklanki syropu kukurydzianego- musi być w wersji light
1/2 łyżeczki soli gruboziarnistej
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Na dużym ogniu zagotować śmietanę, cukier, masło i syrop kukurydziany, mieszać aż cukier się rozpuści. Zmniejszyć ogień i mieszając od czasu do czasu, czekać aż karmel osiągnie 120 stopni. Około 15 minut! Następnie szybko zdjąć z ognia i dodać ekstrakt waniliowy i sol. Wylać na wyłożoną papierem do pieczenia, blaszkę. Blaszka powinna być natłuszczona warzywnym olejem, papier również:)
Odstawić w suche, o pokojowej temp. miejsce, na co najmniej 8 godzin. Potem pokroić na małe kawałki i zawinąć w papierki lub folię :)
Garnek w którym będziecie robić karmelki powinien być większy, niż Wam się wydaje, ze potrzebujecie do tego ;) W trakcie gotowania tworzy się piana :)
Karmelki można robić z sezamem, z czekoladą, z wiórkami, z pomarańczą, z kawą.
A na koniec kulisy wypiekania ciasteczek i lepienia pierogów ;)
WESOŁYCH ŚWIĄT !
Baaaaaaaaaaaaaardzo mnie wzruszyły Twoje życzenia...Piękne...
OdpowiedzUsuńI jak na miarę szyte...Strasznie bym chciała, aby się spełniły...I mnie... i Tobie również;-)
Wesołych Świąt kochana!;-*;-*;-*
Jak zawsze u Ciebie - miło, ciepło, mądrze... Cudownie. Wesołych Świąt i dziękuję...
OdpowiedzUsuńPiękne życzenia :-) serdecznie dziękuję i wzajemnie zdrowych, radosnych Świat dla całej rodzinki :-)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze ze zawstydziliscie mnie wilekoscia swoich wypiekow :)
OdpowiedzUsuńhttp://fabrykapomponika.blogspot.com/
To chyba najpiękniejsze zyczenia jakie czytałam - biorę w całości do siebie... a szczególnie tę część o życiu... dziękuję....
OdpowiedzUsuńi dla Ciebie... dla Was życzenia:
1. pierogów pełnych miłości
2. radosnego barszczu
3. kuti z nadzieja
4. sympatycznych pierniczków
5. kapusty z usmiechem
6. chałki poczucia humoru
7. opłatka z przebaczeniem
8. cipełych słów z zalewie
9. tolerancji w galarecie
10. sympatii z rodzynkami
11. otwartości z orzechem
12. kompotu ze szczypta beztroski
..... wszystkiego naj... nie tylko na Święta
Piękne życzenia Julitko, dziękuję ślicznie! I ja życzę Tobie i Twoim bliskim radosnej i magicznej atmosfery świątecznej, aby tylko uśmiech gościł na Waszych twarzach. Fajne przepisy na ciasteczka, na pewno wypróbuję!!!
OdpowiedzUsuńMarysia
Cudowne życzenia, gdyby spełniły się choć w małej części nam wszystkim albo raczej żeby my sami chcieli je wypełnić, świat byłby o wiele piękniejszy... Dla Was tego smego i jeszcze więcej, magicznych świąt i wspaniałego kolejnego roku. Super wypieki i pomocnicy pierwszorzędni :-) Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńokiem-ani.blogspot.co.uk
Jaka piękna kuchnia.. =o
OdpowiedzUsuńWybacz, ale na kuchni mój mozg się zawiesił i nic mądrzejszego napisać nie zdołam. =)
Wesołych Świąt ...
OdpowiedzUsuńJuż drukuję :) Bo to będzie moje przesłanie na następny rok, na całe życie! Zawsze o tym mówię, ale Ty to tak pięknie ujęłaś w kilku zdaniach...
OdpowiedzUsuńTobie i całej Twojej rodzinie również składam najserdeczniejsze życzenia! :) Oby marzenia się spełniały - nie tylko te składane przy opłatku...
Buziaki :****
Gosia.
Piękne słowa oby nam się spełniały wszystkie bez wyjątku !!
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt i spełnienia marzeń Julitko dla Ciebie i Twojej Rodzinki :****
Życzenia piękne, jak zwykle sercem pisane :-)
OdpowiedzUsuńCóż dodać, chyba tylko tyle , żeby to wszystko piękne i dobre o czym piszesz gościło w Waszym domu! Dużo zdrowia i radości na każdy następny dzień!
Ciasteczka superowe! a zdjęcia .... pełnia życia :-)
Uściski ciepłe!
Przepiękne życzenia! Życzę Tobie i sobie, żebys się spełniły:):):)
OdpowiedzUsuńBuźka x
Mmm aż mi ślinka leci. Niestety muszę chyba jeszcze poczekać na skosztowanie tych pyszności.
OdpowiedzUsuńSamych szczęśliwych chwil życzę. Pyszności u Ciebie. Przepisy podkradam :)
OdpowiedzUsuńPiękne życzonka :)::):):) i wzajemnie :):) mogę je ukrasć na swój profil? :-*
OdpowiedzUsuńWspaniałe życzenia...
OdpowiedzUsuńCiepłych, spokojnych i magicznych Świąt!
Przepis kopiuję:)
Julita Ty na prawde jestes nie z tej ziemi...z innego wymiaru jakas jestes...z jednej strony tak pieknie obdarzasz cudnymi wersami , a z drugiej normalnie wpedzasz w kompleksy i zaklopotanie...bo ja z dwojka swoja nie wyrabiam i z kuchni przepedzam , bo broja , pod nogami sie placza , a tu tyle roboty....a Ty z czworka tak pieknie....tak razem ....i nic ze cala kuchnia w mace obsypana..na prawde sie nie wkurzasz? :) cudowna jestes Julita ! a bluzka niuni jest po prostu the best ! :))) blogoslawionych swiat kochani ! Malgoska S. ny city ;)
OdpowiedzUsuńSamych dobrych dni - pamiętaj mam ten przepis na ciasto do pierogów i wyszło mi w zeszłym roku rewelacyjnie! To jest wspaniały "patent" :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję za przepisy, bo z tym znalezieniem tego co szukamy to u mnie najczęściej jest tak, że to jest zawsze obok, czasem nie widzę, ale to zawsze jest blisko - potem ciężki grom z nieba mi pokazuje - to było cały czas tu... Tylko nie, że ja ślepa - ino małej wiary (zazwyczaj właśnie paradoksalnie w sama siebie)
Życzę z nieba gwiazdki, bo spełnia marzenia!
Dziękujemy za ciepłe słowa, a my życzymy Wam Spełnienia Wszystkich Życzeń, Pragnień i Marzeń, bo w nich jest zawarte wszystko! :)
OdpowiedzUsuńA propo przepisów pozwolę sobie podrzucić jeden... kilka dni temu zjadłam najsmaczniejsze ciastka w życiu!, Może niekoniecznie jest to przepis świąteczny ale bez wątpienia wart uwagi, tym bardziej, że dla takiego kuchennego nieudacznika jak ja banalnie prosty i szybki w przyogotwaniu ;)
3 białka ubijamy z 2 łyżkami cukru pudru, 1 szklanke cukru pudru mieszamy ze zmielonymi migdałami, po ubiciu piany wszystko razem mieszamy, a nastepnie na blaszke nakładamy łyżeczką niewielkie ilości (tak aby powstały ciasteczka o średnicy 5cm), pieczemy 10 - 13 minut w 160 stopniach, upieczone ciasteczka zlepiamy po dwie sztuki rozpuszczoną białą czekoladą ;)
Naprawdę polecam ;)
Pozdrawiam Goraco!
p.s. miałam jeszcze dopisać jak bardzo brakuje nam tego Waszego śniegu, u nas w Polsce niestety panuje wczesna wiosna ;)
Żebyśmy, Julittko!
OdpowiedzUsuńNiech nam się spełnia każdego dnia, i to tak nie całkiem do końca. Żeby starczyło tego spełniania na resztę życia:)
Niech ta radość, to ciepło w oczach, zawsze siada z nami przy stole.
Ściskam Cię mocno i pozdrowienia dla całej Rodzinki przesyłam:*
Julittko,
OdpowiedzUsuńZdrowia Wam życzę, odpoczynku...wspólnych chwil....leniwych poranków i bajecznych wieczorów....:):):)
Dobrych Świąt Bożego Narodzenia:)
Przytulam i Całuję:)
Julitta Twoje słowa są magią cudną, a mi nie pozostało nic innego jak w prostych słowach Tobie życzyć magicznych Świąt. Wszystkiego dobrego i dużo, dużo, ogromu szczęścia :)
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Julittko!!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwych Świąt :)
OdpowiedzUsuńJulittko dziękuję Ci że mogę tu zajrzeć i przypomnieć sobie co jest w życiu ważne! Niech się spłanią Twoje życzenia dla Ciebie i dla nas!
OdpowiedzUsuńZapraszam goraco na moja pierwsza rozdawajke. Pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńmnie też pierogi nie wychodzą ;-))) ale w Polsce wymślono "mąkę do pierogów" i niby MUSI się udać.... boję się wypróbować bo jak nie wyjdzie to wyda się, że totalne beztalencie ze mnie ;-)))
OdpowiedzUsuńJulitko Twoje życzenia jak każdy post... trafiony jak strzał prosto w serce...
Do drzwi puka Nowy Rok
Znów coś mija, znów coś się zaczyna....
Życzę Ci i tym mącznym aniołkom aby to był dobry rok... aby spełniły się Wasze marzenia... aby spokoju było tyle co radości, aby Wasz dom był domem miłości domem ciepłych, dobrych słów,
Julitko niech rok który nadchodzi będzie pięknym i dobrym rokiem...
Ściskam najmocniej i dziękuję:) Niech życie będzie życzliwe a los niech przynosi tylko to co porządane :-*
OdpowiedzUsuń